W nocy z 1 na 2 maja 2011 roku Osama bin Laden został zabity przez zespół specjalny US Navy SEAL w kompleksie Abbottabad w Pakistanie, gdzie ukrywał się przez lata. Robert O'Neill jest tym człowiekiem, który zastrzelił zbrodniarza podczas wspomnianej misji. Historia ta została opisana w niezwykłej, bestsellerowej książce "Komandos". O czym jest i czemu warto po nią sięgnąć?
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "żołnierz zajmujący się dostawą paszy dla koni":FURAŻERKOWALDOSTAWCAOSPAŻŁÓBSIANORASAGONIECKONIKPASOBELISKBRAĆDROGASIŁAWILKOBROKSIECZKAPOPASPADOKMŁYN
Do przechowywania paszy nie sprawdzają się metalowe pojemniki, które absorbują wilgoć. Najważniejsze w przechowywaniu paszy jest to, aby nie była ona narażona na działanie promieni słonecznych. Należy zadbać o suche warunki (wilgotność poniżej 13 procent) i – to bardzo istotne – każdorazowo przed podaniem koniowi paszy
11/07/2019 grawertop 0 Właściwy dobór diety dla koni ma ogromny wpływ na ich samopoczucie i zdrowie. To dzięki niej zwierzę prawidłowo się rozwija i ma energię niezbędną do funkcjonowania. Dlatego tak istotny jest dobór odpowiedniej paszy dla koni. Co warto na ten temat wiedzieć? Dlaczego warto znać budowę organizmu konia? To, w jaki sposób odżywiają się konie wynika z ich budowy. Układ pokarmowy tych zwierząt jest bowiem najkrótszym spośród wszystkich układów zwierząt gospodarczych. Ma on bowiem długość jednej dwunastej długości całego ciała. To powoduje, że koń je często, ale nieduże ilości pokarmu. Wynika to także z budowy jego żołądka, który jest nieduży, jednokomorowy i workowaty. Taki sposób odżywiania się koni gwarantuje stabilną pracę organu, który nie ulega przeciążeniu. Żucie ma ogromne znaczenie dla konia. Zwierzęta żyjące na wolności potrafią spędzać na trawieniu nawet szesnaście godzin w ciągu doby. Nic więc dziwnego, że to właśnie pasza jest najlepszym pokarmem dla koni. Jeśli zadbamy o jej odpowiedni skład, to będziemy dostarczać zwierzęciu wszystkie niezbędne witaminy i minerały. Co powinno się w niej znaleźć? Na pewno warto postawić na produkty bogate w celulozę, czyli trawę i siano. Koń dzięki bakteriom układu pokarmowego jest w stanie rozłożyć celulozę do postaci umożliwiającej jej strawienie. Oprócz tego warto pamiętać o składnikach zapewniających dostarczenie odpowiedniej ilości energii. W tym celu nie możemy pominąć tłuszczów, skrobi, czy błonnika. Istotne są także sole mineralne, witaminy i białko. Nie możemy jednak przesadzić z tymi składnikami. Ilość dostarczanej energii powinniśmy uzależnić od pracy wykonywanej przez konia, jego wieku, a także stanu zdrowia. Inne potrzeby ma bowiem klacz-matka, a inne konie wyścigowe. Pasza dla koni – jaka jest oferta producentów? Odpowiednie żywienie konia na pierwszy rzut oka może wydawać się nie najłatwiejszą rzeczą. Jeśli rozpoczynamy swoją przygodę z tymi zwierzętami, to na początku warto zasięgnąć porad specjalistów. Rozmowa z weterynarzem może pomóc nam zrozumieć potrzeby koni, co przełoży się na odpowiednie przygotowanie paszy. Do jej ręcznego przygotowania potrzebujemy tylko odpowiednich składników. Warto wówczas pamiętać o otrębach pszennych, czy owsie. Jeśli jednak nie mamy czasu, to możemy zakupić gotowe produkty. Taka pasza dla koni jest dostępna chociażby pod tym linkiem Producenci zajmujący się sprzedażą takich produktów przygotowali gotowe rozwiązania adekwatne do potrzeb naszych zwierząt. Dzięki temu pasza, którą kupimy dla naszych koni, dostarczy im niezbędnych witamin, minerałów oraz innych składników odżywczych. W ten sposób będziemy mogli być spokojni o prawidłowy rozwój zwierząt. Categories: Zwierzęta Tagi: hodowla koni, konie, pasza dla koni Prowadzenie hurtowni z łożyskami. Aktywna piana i gąbki do mycia, czyli jak skutecznie umyć swoje auto? Od 23 kwietnia 2022 r. żołnierz, który po zwolnieniu z czynnej służby wojskowej stanie się niezdolny do pracy, może otrzymać zasiłek chorobowy z tytułu niezdolności do pracy. Źródło: shutterstock.com. Zasiłek chorobowy przysługuje żołnierzowi zwolnionemu z czynnej służby wojskowej bez okresu wyczekiwania. Dawniej dzikie konie wędrowały w stadach przez stepy. Ich życie zasadniczo różniło się od tego, jakie wiodą dziś. Ponad 16 godzin na dobę spędzały na poszukiwaniu pożywienia, przemierzając wiele kilometrów i stopniowo wypełniając żołądki małymi porcjami pokarmu. W ten sposób dawny koń jadł 50-60 kg paszy dziennie. Po odjęciu zawartości wody otrzymujemy około 10-12 kg suchej masy i to zalecenie żywieniowe jest do tej pory aktualne. Obliczając dziś dawkę żywieniową, przyjmuje się 2 kg suchej masy na 100 kg wagi konia. Układ trawienny tych zwierząt przystosowany jest nadal do takiego modelu karmienia. Pasza objętościowa musi być podstawą każdego planu żywienia. Przy lekkiej pracy i dobrej jakości siana koń może obejść się bez paszy treściwej. Krótkie przerwy między posiłkami Błonnik odgrywa ważną rolę w żywieniu koni nie tylko ze względu na właściwości układu pokarmowego tych zwierząt. W toku ewolucji konie wykształciły potrzebę ciągłego przeżuwania i poruszania się. Żołądek konia stale wytwarza kwas żołądkowy neutralizowany jedynie przez ślinę. Ta zaś wydziela się w trakcie żucia. Jeśli żołądek jest pusty przez ponad 4 godziny, kwas żołądkowy atakuje jego błonę śluzową. Może to prowadzić do wrzodów i kolek. Skutkiem mogą być także problemy behawioralne aż do zaburzeń takich jak tkanie, łykanie i tym podobne nałogi. Są one między innymi oznakami nieprawidłowego żywienia. Istnieją 3 podstawowe sposoby zapobiegania takim problemom: tworzenie większej ilości pastwisk, konstrukcja stajni z wybiegiem, stały dostęp do siana lub słomy. Pasze objętościowe, treściwe, warzywa i owoce Rozróżnia się pasze objętościowe, bogate w błonnik, i treściwe, charakteryzujące się wysoką koncentracją składników odżywczych. Pasze objętościowe to suche (siano, słoma) i soczyste (trawa, kiszonka). Do najczęściej stosowanych pasz treściwych zalicza się owies, jęczmień, kukurydzę i różne dostępne na rynku gotowe mieszanki paszowe. Marchew, buraki i jabłka mogą być stosowane szczególnie w okresie zimowym, gdy brak dostępu do pastwisk, jako smaczne i zdrowe dodatki dostarczające witamin i energii. 3 najważniejsze zasady karmienia koni: Pasze objętościowe stosować zawsze przed treściwymi, w ilości minimum 1,2-2 kg paszy na 100 kg masy ciała. Nie podawać siana za wysoko, a najlepiej bezpośrednio na ziemi. Żłoby i poidła należy wieszać zgodnie ze wzorem – na wysokości 0,3 razy wysokość w kłębie. Podzielić dzienną dawkę paszy treściwej na co najmniej 3 posiłki. Zapotrzebowanie na energię i racje pokarmowe Białko, węglowodany, tłuszcz, woda, minerały, pierwiastki śladowe i witaminy to niezbędne składniki odżywcze, których potrzebuje koń. Naprawdę wysokiej jakości siano zawiera ich wystarczającą ilość, dlatego koń – nawet ten lekko pracujący – otrzymując odpowiednią dawkę siana, nie potrzebuje już paszy treściwej. Jako odpowiednią uznaje się około 15 kg dziennie. Zapotrzebowanie na energię podaje się w megadżulach (MJ) na dzień. Według Society for Nutritional Physiology uważa się, że ważący 600 kg koń gorącokrwisty w spoczynku wymaga około 63 MJ. Wartość ta rośnie o 10% w ekstremalnych temperaturach i chowie bezstajennym, a przy utrzymaniu w stadzie nawet o 50%. Również w przypadku źrebnych klaczy zapotrzebowanie na energię gwałtownie wzrasta aż do 90 MJ w ostatnich dwóch miesiącach ciąży. Klacze karmiące potrzebują 126 MJ w pierwszym miesiącu życia źrebięcia, do 112 MJ w czwartym. Miesięczne źrebię potrzebuje 32 MJ, koń dwu- i trzyletni 74 MJ. Kilogram siana z wczesnych zbiorów zawiera do 9 MJ (tyle samo, co ok. 0,8 kg owsa). Późno zebrane siano to już tylko 6 MJ (czyli tyle, ile 0,5 kg owsa). Dodając pasze treściwe przyjmuje się 1 g skrobi na 1 kg masy ciała konia i posiłek. Część energii z pasz treściwych można zastąpić olejem, podając maksymalnie 1 g dziennie na kg masy. Minerały, witaminy i dodatki Idealnie byłoby, gdyby wszystkie niezbędne witaminy i minerały znajdowały się w sianie. Niestety, gleba nie jest na tyle bogata. Również wybór roślin wchodzących w skład siana nie jest aż tak różnorodny. W przeszłości konie pokrywały zapotrzebowanie na pierwiastki śladowe, witaminy i minerały poprzez selektywne spożywanie niektórych ziół. Dziś jest to niemal niemożliwe, a siano zwykle pochodzi z obszarów z jednorodną roślinnością. Minerały biorą udział w procesach metabolicznych; ponadto wchodzą w skład enzymów i hormonów. Witaminy zapewniają równowagę organizmu. Rozpuszczają się w tłuszczach (A, D, E, K) lub wodzie (C, B). Podstawowe niezbędne pierwiastki potrzebne koniowi to wapń (Ca), fosfor (P), potas (K), magnez (Mg), sód (Na), chlor (Cl) i siarka (S). Dostarczanie tych składników jest szczególnie ważne w przypadku koni sportowych, młodych i hodowlanych. Należy zwrócić uwagę na stosunek wapnia do fosforu – powinien wynosić 2:1. U koni, które dużo się pocą, mogą wystąpić niedobory sodu, potasu i chloru. W tym przypadku, poza dostępem do lizawki mineralnej, zwierzętom należy podawać suplementy dla koni w postaci elektrolitów w różnej formie. Niedobory witamin i minerałów niosą ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne, począwszy od łamliwości rogu kopytowego, kończąc na tak poważnych jak niedokrwistość czy upośledzenie odporności. Jednocześnie bardzo trudno kontrolować zawartość tych składników w sianie czy zbożach. Dużo łatwiej skorzystać z gotowych mieszanek, a ciekawą i ekonomiczną propozycją są balancery, dostępne choćby na: a służące właśnie do uzupełniania niedoborów występujących przy żywieniu owsem.
MyoCare-Müsli. Pasza dla koni z PSSM i problemami mięśniowymi. pasza na problemy z mięśniami, takie jak PSSM 1 i 2, RER, dla koni po mięśniochwacie. wysoka zawartość białka - bez soi. bardzo dobry skład aminokwasowy. dużo witaminy E. bez zbożowa i bez melasy. OPAKOWANIE: 15 kg. Termin realizacji: 72 godziny.
Utrzymanie konia to spore obciążenie w miesięcznym budżecie. W artykule dowiesz się, jak przestać kupować nowe Jak zarządzać czasem i go mieć na swoje hobby. Nawyki dzięki którym produktywnie spędzisz czas w Czy można mieć minimalistyczne podejście posiadając konia? Tak i pozwala ono zaoszczędzić sporo pieniędzy. W artykule Wolny wybieg - tak czy nie? W tym artykule trochę nietypowo chciałabym przedstawić swoją historię. Czy zmiana sposobu chowu konia wymaga zmiany sposobu myślenia dotyczącego jego potrzeb?
  1. Ыфажθсн ынтοщуляնո бխбዖ
  2. ቾխ ቄ ιቆጏ
10/10/2023. Nie żyje żołnierz, który uczestniczył w wypadku w Podlaskiem. Żołnierze przemieszczali się pojazdem sanitarnym w kierunku Kolna. Kierowca pojazdu cywilnego (ciągnika rolniczego) włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej wymusił pierwszeństwo przejazdu. W wyniku zdarzenia jeden żołnierz w stanie ciężkim
Zarówno konie domowe, jak i dzikie, doświadczają zmiany paszy, związanej z sezonowością wegetacji i zmianą miejsca przebywania. W naturze przejścia są stopniowe, dzięki czemu nie szkodzą zdrowiu; obserwacje życia dzikich zwierząt dają sporo wskazówek na temat prawidłowego przeprowadzenia zmiany u koni domowych. Wykazano w badaniach [2], że zarówno u rodzimych, dziko żyjących koni jak i domowych, występują sezonowe zmiany w mikroflorze jelita grubego (ilość i rodzaj mikroorganizmów) i fermentacji w nim; silniej zaznaczone u dzikich ale u obu podobne i obecne. Następuje mikrobiologiczna adaptacja do diety zimowej i letniej. U obu typów, podstawą mikroflory jelita grubego są bakterie Gram ujemne (58-69%) i jest ich więcej zimą niż latem, z kolei pierwotniaków – odwrotnie, więcej latem, ale: ilość dużych celulolitycznych pierwotniaków rosła zimą, zwłaszcza u koni prymitywnych. Ilość wolnych kwasów tłuszczowych w próbkach kału zimą spadała (u koni rodzimych w mniejszym stopniu) i zmieniał się ich profil (zimą więcej octanu i mniej propionianu). U koni rodzimych sama okrężnica i cały przewód pokarmowy były cięższe, lepiej rozwinięte. Zmiana diety wpływa na konia poprzez mikroflorę przewodu pokarmowego - duży i zróżnicowany ekosystem zamieszkujący cały układ, ważny dla efektywnego trawienia, zwłaszcza degradacji włókna, i dla zdrowia. Sezonowa zmiana paszy, która najbardziej wpływa na nasze konie, to rozpoczęcie wypasu. Z wypuszczeniem na trawę wiąże się wiele stresu, a tak naprawdę jest to naturalne i odpowiednie dla koni pożywienie. W naturze jedzą młodą trawę od pierwszego marcowego źdźbła, a jednocześnie jest ona cały czas mieszana z trawą starą, uschniętą, zeszłoroczną. Proporcje zmieniają się codziennie – codziennie ździebko więcej nowej, ździebko mniej starej. Stara trawa jest obecna w diecie tak długo, jak jest na pastwisku, także przez długie tygodnie konie jedzą paszę mieszaną. Problemy pojawiają się u koni domowych, ponieważ ten schemat jest zaburzony na wielu poziomach: zmiana jest nagła lub rozłożona na kilka dni; z puszczeniem na świeżą trawę często czeka się aż do maja; na pastwisku jest mało starej trawy i często wiosną w stajniach jest niedobór siana, więc daje się go za mało po rozpoczęciu wypasu; pastwiska często są za bogate – obfite w szybko rosnące, słodkie trawy, a pozbawione ziół i krzewów. Wyzwaniem dla układu pokarmowego koni domowych, zwłaszcza "sportowych", jest też zastąpienie dużej części włókna, do którego trawienia mikroflora jest przyzwyczajona – skrobią, której w naturze koń nie pobiera w nadmiarze (i je całość pokarmową: źdźbło i kłos z ziarniakami, w dzikich gatunkach nielicznymi, co daje odpowiednie proporcje włókna do skrobi). Podstawą sukcesu w rozpoczęciu wiosennego wypasu jest dostosowanie żywienia do fizjologicznych zapotrzebowań konia. Już w marcu a najpóźniej w kwietniu warto zabierać konie na krótkie (15 - 30 minut) skubanie. W połowie kwietnia rozpocząć pierwsze, godzinne do 2 godzinnych wypasy. Stopniowo przedłużany czas pozwoli paść się w maju bezpiecznie kilka godzin aż do całej doby. W kwietniu i maju zielonkę trzeba uzupełniać sianem, dopiero latem można przejść na samą trawę. Oprócz siana dobra jest też słoma owsiana Koniom niepracującym i lekko pracującym przy przejściu na pastwisko można ograniczyć owies, i przeanalizować, czy faktycznie ich wysiłek wymaga dodatkowej paszy treściwej nieodzowne jest zadbanie w tym okresie o mikroflorę jelit i prawidłowe trawienie, pomagają w tym: probiotyki (np EM priobiotyk lub EMH Direkt), prebiotyki (drożdże paszowe, korzeń mniszka), zioła rozkurczowe i wspomagające trawienie (rumianek, krwawnik) badania wykazały, że mikrobiota jelitowe zmieniają się także sezonowo, dlatego zarówno wiosną, jak i jesienią trzeba dołożyć szczególnych starań w dbałości o zdrowie jelit korzystanie z pastwiska powinny uzupełniać preparaty mineralne, ponieważ gleby są często ubogie w konkretne pierwiastki a domowy koń nie może tak jak dziki, powędrować na pastwisko 20 km dalej by uzupełnić niedobory po odrobaczaniu należy podawać probiotyki i zioła wspomagające wątrobę i przewód pokarmowy, podobnie po długotrwałym leczeniu MESZ A ZMIANA PASZY Niektórzy odradzają podawanie meszu 1 -2 razy w tygodniu, nazywając to szokiem dla systemu i kaplicą mikrobów w jelicie, bądź "wydelikacaniem" (? na czym ta nadmierna delikatność miałaby polegać?). Pierwsza kwestia to fakt, że w taki właśnie sposób podawany jest mesz najczęściej i NIE powoduje to skutków ubocznych, co daje do myślenia. Składniki meszu działają łagodząco, przeciwzapalnie na przewód pokarmowy. Pozornie, mikroflora mogłaby doznać szoku, bo jednego dnia meszu nie ma wcale, drugiego jest. Na szczęście wcale tak się nie dzieje. Dlaczego? Trzeba spojrzeć holistycznie na konia i całościowo na dietę. Koń domowy zjada dziennie od kilkunastu do dwudziestu kilku i więcej kg paszy. Dane za "Żywienie koni", Szczepan Chrzanowski: 30 kg i więcej przy karmieniu samą zielonką – koszoną lub pastwisko (na pastwisku koń o masie 500kg pobiera ok 40 kg trawy); dawka siana od 5-7 kg dziennie do 10-12 i więcej; nie mniej niż 1 kg na 100kg wagi; zielonki koszone do max 5-6 kg na 100kg wagi. Daje to przy okazji wyobrażenie, jak faktycznie dużą zmianą jest przejście z siana na zielonki. Natomiast mamy mesz: na odpas paszą treściwą nie dajemy więcej niż 2 kg na raz i meszu też się to tyczy. Mamy więc konia który codziennie zjada np. 9 kg siana i 3 kg owsa, co daje 12 kg paszy (przypominam: treściwe, objętościowe, okopowe i in to wszystko pasze; błędem rzeczowym jest uznawane, że tylko pasza treściwa jest 'paszą'). W dzień podania meszu: dajemy tyle samo siana i owsa, i do części owsa (powiedzmy 1 kg użyte do meszu – nadal ten sam owies co codziennie) dodajemy góra 1 kg (zwykle mniej) 'nowości': otrąb pszennych i siemienia, mających własciwości łagodzące i usprawniające trawienie. Nie jest to więc ani szok ani wielka zmiana, nie są też pasze o wysokocukrowym czy czystobiałkowym składzie, przeciwnie – otręby mają oprócz białka sporo włókna, a siemię wartościowy olej i substancje śluzowe. Także dajemy 1/12 (ok 8%) "nowej' paszy. Wieloletnia praktyka, w tym najwyższej jakości stadnin, pokazuje, że jest to dla koni dobre i zdrowe. Warto natomiast mieć dietę pod szczególną uwagą, kiedy faktycznie zachodzi DUŻA zmiana: nowe ziarno jesienią: warto mieszać nowe ze starym, a nie dawać od razu samo nowe. Oczywiście pamiętamy o wypoceniu ziarna 4-6 tygodni. Podobnie inne pasze treściwe. Zmiana będzie tym większa, im więcej koń zjada paszy treściwej dziennie, w oczywisty sposób innego kalibru jest problem u koni dostających 1 czy 2 kg przy lekkiej pracy, a inny u tych, których dawki paszy treściwej dochodzą do 5-6 i więcej kg na dzień. nowe siano = nie tylko z nowego roku, ale też dostawa z innego miejsca niż poprzednia! Częsty szok dla koni, mimo, że to 'tylko siano' i zwykle źródła problemów trawiennych w tej zmianie się nie upatruje. Tymczasem to tutaj mamy do 100% nowej paszy z dnia na dzień. Skład siana z 2 miejsc może być względnie podobny ale i diametralnie różny, zarówno pod względem dominującego gatunku i dojrzałości traw, jak i ilości i rodzaju ziół oraz zawartości mineralnej roślin (zależnej od gleby), wreszcie, różni się w sianach zawartość cukru co ma znaczenie dla koni odchudzanych i zagrożonych ochwatem. Dlatego dobrą praktyką jest stopniowe, kilkudniowe mieszanie starego i nowego siana. Należy jednocześnie pamiętać, że karmienie różnym sianem jest DOBRE, ponieważ daje szansę uzupełnić niedobory, różne łąki mają nieco inny skład; ta różnorodność jest ok ale potrzebujemy przyzwyczaić konia. Po pierwsze po to, by przewód pokarmowy nie sprawiał problemów ale i po drugie – by koń maksymalnie wykorzystał podawaną paszę, a do tego musi namnożyć się i sprawnie działać odpowiednia mikroflora. Lizawki cukrowe: cukier występuje w każdym pożywieniu konia, ale naturalnie zmieszany z innymi składnikami, w tym z włóknem. Do tego trawienia koń jest przyzwyczajony. Lizawki cukrowe, gdzie koń potrafi zjeść 500 g na raz, są dla niego samą szkodą, i powodują zaburzenie funkcjonowania mikroflory przewodu pokarmowego. Lizawek cukrowych nie należy podawać koniom W OGÓLE. ZDROWA MIKROFLORA POKARMOWA KONIA JEST BOGATA I SPECYFICZNA: Żołądek: mimo kwaśnego środowiska, żyją tu bakterie (w części niewydzielniczej), głównie Lactobacillus, także Streptococcus. Następuje kontynuacja trawienia skrobi (rozpoczyna ją w małym stopniu amylaza ślinowa w jamie ustnej). Już tutaj powstaje z niej pewna ilość lotnych kwasów tłuszczowych i kwasu mlekowego. Prawdopodobnie część gatunków Lactobacillus w żołądku jest specyficznych dla gospodarza. Inne gatunki, izolowano z żołądka koni karmionych objętościową, inne – dużą ilością treściwych. Jelito cienkie: bakterie beztlenowe, głównie Streptococci, Lactobacilli, Enterobacteria, Enterococci ale wykazano też inne drobnoustroje, np: Clostridia, Proteus, Staphylococci i in. Najintensywniejsza degradacja skrobi, za pomoca amylaz i glukozydazy. Jelito grube zawiera bardzo dużo bakterii (zwłaszcza jelito ślepe). Ma środowisko sprzyjające hydrolizie włókna do której mikroorganizmy potrzebują dłuższego czasu (wolny pasaż treści) i pH zbliżonego do neutralnego. Fermentacja mikrobiologiczna (bakterie celulolityczne i fibrolityczne) umożliwia koniowi korzystanie z włókna, ponieważ jako ssak nie ma enzymów do jego trawienia. Fermentacja włókna daje krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, absorbowane do krwi i używane jako źródło energii. W jelicie grubym nadal bytują też Streptococci i Lactobacilli, główne bakterie gliko i amylolityczne, produkujące kwas mlekowy. Skoro jest podaż to i popyt -równolegle żyją mikroby zużywające mleczany. Jelito ślepe (część grubego) to główne miejsce trawienia włókna. Żyje tu najwięcej bakterii celulolitycznych (Ruminococcus, Fibrobacter, Clostridium, Butyrivibrio, Eubacterium); a także grzyby i pierwotniaki. W jelicie ślepym żyje też dużo baterii proteolitycznych, rozkładających białko; tylko 5% z nich jest powszechnie znanych – większość jest specyficzna dla końskiego jelita! Bakterie jelitowe produkują też witaminy grupy B. Normalne żywienie i trawienie: włókno rozkładane do lotnych kwasów tłuszczowych przez bakterie jelita grubego. Skrobia rozkładana w jelicie cienkim przez własne enzymy konia jak również przez bakterie, głównie produkujące kwas mlekowy: Streptococci i Lactobacilli. JAK ZMIANA DIETY WPŁYWA NA MIKROFLORĘ Dieta bogata w skrobię wpływa już na ekosystem żołądka – rośnie ilość bakterii beztlenowych, zwłaszcza Lactobacilli więc rośnie ilość kwasu mlekowego i lotnych kwasów tłuszczowych. Nieprawidłowa mikroflora ogranicza możliwość stworzenia w żołądku odpowiednio niskiego pH, i wtedy bakterie mlekowe tym liczniej mnożą się i produkują mleczany. Podobne zmiany są w całym przewodzie pokarmowym po włączeniu duże ilości zbóż (owsa lub jęczmienia) do diety opartej na sianie: gwałtownie rośnie liczba bakterii beztlenowych, Lactobacilli i Streptococci w jelicie grubym (ponieważ dostają gotowy substrat, który mogą zużywać); następuje zakwaszenie jelit, spada ilość bakterii celulolitycznych i zmniejsza się strawność włókna. Przy nadmiarze skrobi, jelito cienkie nie przerabia całej i część niestrawionej 'ucieka' do jelita grubego. Następuje bakteryjna fermentacja skrobi w jelicie grubym, co zmienia środowisko jelita i jego mikroflorę. Zwiększenie ilości pasz treściwych (owies, jęczmień), czyli skrobi w diecie, zwiększa ilość bakterii z rodzaju Lactobacillus (bakterie kwasy mlekowego, Gram +) i Streptococcus (paciorkowce, Gram +), zwłaszcza w okrężnicy, a zmniejsza ilość bakterii celulolitycznych w jelicie grubym. Następuje więc profilu bakterii: gram ujemne zastępione przez gram dodatnie. Rośnie ogólna ilość baterii w jelicie, przy gorszym składzie. Zmiany w mikroflorze wiążą się ze zmianą środowiska: znaczącym spadek pH, wzrost ilości kwasu mlekowego i propionowego. Zbyt niskie pH jest niekorzystne dla mikroorganizmów degradujących włókno – obniża się jego degradacja. Nadmiar węglowodanów, przeładowanie, powoduje zakwaszenie jelit. Zaburzenie równowagi mikroflory wskutek zmian diety, może doprowadzić do chorób takich jak kolka, kwasica metaboliczna (nadmiar mleczanów we krwi), ochwat. Nagłe zmiany paszy to jedna z najważniejszych przyczyn kolki – poprzez zmiany mikroflory. Zakwaszenie jelit sprzyja też uszkodzeniu śluzówki. Inny czynnik ryzyka to produkcja gazu przy dużej aktywności fermentacyjnej Lactobacilli – kolka gazowa . Przy nadmiarze skrobi, bakterie produkują np zwiększoną ilość różnych amin biologicznie czynnych, mogących odgrywać role w etiologii ochwatu, ponieważ działają wazoaktywnie (zwężenie naczyń żylnych, zmiany w krążeniu palcowym); produkują je np Streptococcus bovis i wiele gatunków Lactobacilli. Z kolei egzotoksyny bakterii rodzaju Streptococcus mogą aktywować metaloproteinazy, co sprzyja oddzielaniu się kości kopytowej od ściany. Koń musi się stopniowo przystosować do nowych pasz. Przede wszystkim przystosowanie dotyczy mikroflory. Jest to tak skomplikowany system, że warto dołozyć starań, by go nie zaburzyć, bo naprawa jest dużo trudniejsza. Piśmiennictwo: "Diet related changes in the gastrointestinal microbiota of horses", Annamaria Vörös, 2008 "Hindgut microbes, fermentation and their seasonal variations in Hokkaido native horses compared to light horses", Y. Kobayashi, S. Koike, M. Miyaji, H. Haya, K. Tanaka, 2006 "Feeding and microbial disorders in horses: Part 1: effects of an abrupt incorporation of two levels of barley in a hay diet on microbial profile and activities; Part 3. Effects of three hay:grain ratios on microbial profile and activities" Juliand, Frombelle, Drougul , 2001 "Żywienie koni" Szczepan Chrzanowski
Z prośbą o finansowe wsparcie w zakupie paszy dla koni zwraca się fundacja Gaja z Wilkowic k. Bielska-Białej. Od ostatniego zakupu minęło pół roku. Zwierzęta są zaopiekowane i brzuchy mają jeszcze pełne, ale zbliża się czas kupna kolejnej palety paszy, a na to potrzebne są pieniądze. Data urodzenia: 1764 Miejsce urodzenia: Kretynga Data śmierci: 5 maja 1809 Miejsce śmierci: Kock Zawód: wojskowy; żołnierz Powiązane miejscowości: Warszawa, Kock Joselewicz Berek (1764 Kretynga – 1809 Kock) – pułkownik wojska polskiego, uczestnik insurekcji kościuszkowskiej, żołnierz Legionów Polskich we Włoszech, kupiec, zginął w bitwie z Austriakami pod Kockiem. Był synem Joska, urodził się w Kretyndze na Żmudzi. Naukę pobierał w miejscowym chederze. W wieku kilkunastu lat pracował u Żyda handlującego końmi. Następnie został faktorem na dworze biskupa Massalskiego, który był właścicielem Kretyngi. Dzięki zdobytemu tam zaufaniu Berek wyjeżdżał do Paryża i Brukseli. We Francji zetknął się z ideami rewolucyjnymi. Kilka lat później zamieszkał w Warszawie, gdzie ożenił się ok. 1788 r. z Ryfką. Rok później Berek doczekał się syna Józefa, następnie córki – Lei. W Warszawie zajmował się handlem końmi i dostawą paszy dla wojska. Po wybuchu powstania kościuszkowskiego wstąpił do milicji. Wraz z Józefem Aronowiczem zaproponował sformułowanie lekkokonnego pułku złożonego z ochotników żydowskich – Pułku Lekkokonnego Starozakonnego. Projekt ten został zaakceptowany we wrześniu 1794 r. przez Kościuszkę, który mianował Berka pułkownikiem. Liczący ok. 500 mężczyzn oddział zaangażował się w walki powstańcze. Walczył w obronie Pragi – większość żołnierzy Pułku wówczas zginęła. Za udział w tej bitwie Berek Joselewicz dostał order Virtuti Militari. Gdy powstanie upadło, Joselewicz najpierw udał się do Galicji, gdzie zaproponował stworzenie ochotniczego korpusu żydowskiego, lecz władze austrackie odmówiły; następnie wstąpił do Legionów Polskich we Włoszech, gdzie jako oficer nadkompletny pierwszej legii służył u boku generała Henryka Dąbrowskiego, a następnie był rotmistrzem w kawalerii legionowej. Wykazał się odwagą na włoskich i niemieckich polach walki, za co został odznaczony Krzyżem Legii Honorowej. Przeniesiony do legionów w Niemczech pod dowództwo Kniaziewicza, był szykanowany za swoje pochodzenie. W 1807 r. wstąpił do armii Księstwa Warszawskiego. Dowodził szwadronem polskich ułanów przedniej straży armii Józefa Poniatowskiego. Brał udział w wielu walkach. Zginął na rynku w Kocku 5 maja 1809 r. ugodzony szablą węgierskiego huzara Stefana Totha. 22 grudnia 1809 r. na posiedzeniu Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauki prezes Rady Stanu Stanisław Potocki w swoim przemówieniu złożył hołd Berkowi Joselewiczowi. Władze Księstwa Warszawskiego po śmierci Joselewicza wypłaciły synowi i żonie pułkownika roczną emeryturę w wysokości 1800 zł. Syn Berka, Józef Berkowicz, również wstąpił do armii i walczył wraz z ojcem w bitwie pod Kockiem, a następnie wziął udział w powstaniu listopadowym. Po upadku powstania udał się na emigrację. W 1909 r., w setną rocznicę śmierci Joselewicza, uzyskano zgodę władz rosyjskich na usypanie kopca i ustawienie głazu na grobie Berka. Pomnik znajduje się po prawej stronie drogi z Kocka do Białobrzegów (wyjazd z miasteczka ulicą Joselewicza). W okresie międzywojennym okoliczna młodzież zrzeszona w syjonistycznej organizacji skautowej Ha-Szomer ha-Cair organizowała co roku w święto Lag ba-Omer marsze do miejsca jego pochówku. Na początku XX w. w środowiskach asymilatorskich zaczęły powstawać Drużyny Harcerskie im. Berka Joselewicza – na przełomie 1912 i 1913 r. we Lwowie, a w 1916 r. w okupowanej przez Niemców Warszawie. Reaktywowano je w 1932 r., w okresie, kiedy częste były przypadki nieprzyjmowania Żydów do Związku Harcerstwa Polskiego. Ruch ten odcinał się od harcerstwa syjonistycznego i bundowskiego. Bibliografia: Berek (Berko) Joselewicz, [w:] Polski słownik judaistyczny. Dzieje, kultura, religia, ludzie, red. Z. Borzymińska, R. Żebrowski, t. 1, s. 171. Drużyny Harcerskie im. Berka Joselewicza, [w:] Polski slownik judaistyczny. Dzieje, kultura, religia, ludzie, red. Z. Borzymińska, R. Żebrowski, t. 1, s. 348. Gajewski M., Berek Joselewicz, [w:] Kock. 580 lat miasta. Wybrane karty z historii, oprac. M. Jesionowski, M. Futera, Kock 1997. Mierzwiński H., Dzieje Kocka do roku 1939, Warszawa 1990. Turski S., Kock i okolice, Lublin 1989. . 112 117 212 21 214 310 301 187

żołnierz który zajmował się dostawą paszy dla koni